Ciacha sporo uwagi poświęciły w ostatnich tygodniach kontuzji Cesca Fabregasa. Wieści, jakie płynęły do nas z Londynu, nie były wesołe, więc postanowiłyśmy znaleźć coś, co w zaistniałej sytuacji choć trochę poprawi nam humory. Udało się, a z pomocą przyszedł nam Robin van Persie, który stwierdził, że choć teraz jest źle, to w końcu będzie dobrze.
- Jestem z natury optymistą, ale teraz rozumiem naszych fanów, bo czuję się tak samo jak oni - wyznał w jednym z wywiadów - Chciałbym, żeby nasza gra wyglądała lepiej i jestem sfrustrowany i zły, kiedy tak się nie dzieje. Wiem, że w ostatnich latach zawodziliśmy i nic nie wygraliśmy. Ale mogę wszystkich zapewnić, że robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby to zmienić. Arsenal jest na dobrej drodze, nie widzę powodu, abyśmy mieli teraz nagle zacząć zmieniać naszą filozofię gry. Najważniejsze, to złapać swój rytm, a my mamy jasny obraz tego, jak to zrobić - solennie zapewnił Robin.
Co konkretnie miał na myśli van Persie, nie wiemy. Czy uspokoił kibiców "Kanonierów" swoją wypowiedzią? Zobaczymy. Nas natomiast cieszy teraz każda optymistyczna i kojąca duszę wiadomość. Nawet, jeśli są to tylko słowa i ciężko stwierdzić, co się za nimi kryje.
A po drugie, dawno już nie miałyśmy okazji napisać czegokolwiek o Robinie, a prawda jest taka, że oglądanie zdjęć Holendra zawsze sprawia nam dużą przyjemność
hannah