Antyciacha roku 2008

Bo mijający rok, wbrew pozorom, nie zawsze był dla Ciach usłany torsami różami. A kto podpadł najbardziej? Dowiecie się poniżej.  

Czym kierowałyśmy się wybierając antyciacha do rankingu? Zaskoczenia nie będzie, nie od dziś Ciacha słyną ze swojej małostkowości- wyglądem. Ale, uwaga uwaga,  nie tylko- uwzględniałyśmy także zachowania, postawy i po prostu całokształt. Oto rezultaty.

10. Carlos Tevez i inni ssący piłkarze

Ssaniu smoczków/kciuków/czegokolwiek na boisku piłkarskim stanowczo się sprzeciwiamy. Toż to jest zwyczajnie niesmaczne, zwłaszcza w wykonaniu Carlosa Teveza, który, powiedzmy to szczerze, antyciachem i bez smoczka w buzi jest i będzie. Niemiłych wrażeń dostarczał nam Carlos zresztą przez cały rok, czy to śpiewając , czy (o zgrozo!) tańcząc .

9. Rio Ferdinand i Frank Lampard

Czyli Mr Pink i Mr "Mój Dekolt Jest Większy Od Wszystkich Dekoltów Mojej WAG Razem Wziętych". Inaczej mówiąc, najbardziej spektakularne modowe wpadki 2008.

8. Luca Toni i Michael Phelps

Kiedy w trakcie meczu Hiszpania -Włochy na tegorocznym Euro włoski piłkarz po raz pierwszy pojawił się na ekranie, jedna z nas przez pół godziny czyściła telewizor chcąc pozbyć się uporczywej plamki z ekranu, złośliwie wracającej przy każdym zbliżeniu na twarz włoskiego piłkarza , druga narzekała na fatalne oświetlenie na stadionie, przez które nos zawodnika rzucał ogromny cień na przestrzeń między nim a wargami piłkarza. Po chwili jednak uderzyła nas bolesna prawda- to był wąs . Niewinne kilka włosków i tak okazało się niczym w porównaniu z czymś, co wyrosło na twarzy Micheala Phelpsa . Całe szczęście, w przypadku obu panów, były to tylko chwilowe wąsowe fanaberie. Ciacha apelują: nigdy więcej! 

7. Wayne Rooney, Roger Federer i Radek Stepanek

Wbrew pozorom nie jest to zagadka typu "wybierz niepasujący element i dlaczego jest to Roger Federer", a grupka panów, którzy wobec Ciach zawinili ...ściągnięciem koszulek. Choć w naszych ustach brzmi to absurdalnie, to jednak tylko teoretycznie rozbierać się każdy może, ale ci którym wychodzi to trochę gorzej, raczej nie powinni. Skala występku tenisistów jest jednak nieporównywalnie mniejsza, bo o ile Roger i Radek poprzestali na niewinnym podniesieniu koszulki w trakcie meczu, to Wayne zasłynął spacerem po plaży na Ibizie , tak, jak go Pan Bóg brzydkiego stworzył. Całe szczęście, Ciacha spędzały wtedy wakacje na Mauritiusie.

6. Lewis Hamilton

Czy można być jednocześnie ciachem i antyciachem roku? Oczywiście, że można. Tytuł mistrzowski, który wywalczył w tym roku Lewis, nie zmienia faktu, że poza Nicole, bratem, ojcem i kotem nie lubi go nikt . Kierowcom przeszkadza jego zbyt agresywny i egoistyczny styl jazdy, kibiców drażni zbyt duża pewność siebie, buta i ego rozmiarów alei serwisowej. A w pakiecie, jego wychylająca się z naszych lodówek średnio dwa razy w tygodniu Nicole-Pussycat Doll ze swoimi zwierzeniami, wyznaniami, refleksjami i mądrościami życiowymi. 

5. Martin Taylor

Czym podpadł Ciachom Taylor przypominać chyba nie musimy. Stopa Eduardo da Silvy i nieomal mdlejący na jej widok Cesc Fabregas w tle śnią nam się po nocach do tej pory. Jakby tego było mało,  sam poszkodowany podobno od winowajcy przeprosin się nie doczekał, choć kwestia ta nie jest do końca wyjaśniona . Całe szczęście, ten mały piłkarski horror zakończył się szczęśliwie , a my mamy nadzieję, że, przy całej sympatii dla stopy Eduardo nie będzie nas ona więcej nawiedzać w snach. Cesc i tak jest już ich stałym bywalcem, ale mimo wszystko wolimy go w innych niż o krok od wymiotowania scenariuszach. Mimo wszystko.

4. Cristiano Ronaldo

Bardzo chciałybyśmy skrytykować Cristiano w sposób niekonwencjonalny i nie wspominać nic o akcesoriach fryzjerskich na ''żet'' jak wiecie co , ani o innych ''en'' jak Nereida , czy ''pe'' jak pomarańcz . Ale nawet jeśli pominąć te aspekty, pozostaje drażniący narcyzm i samouwielbienie Portugalczyka. Dlatego też, jakkolwiek za umiejętności piłkarskie tytuł jednego z ciach mijającego roku mu się należy, to za całą resztę zasługuje na miano antyciacha. Niestety.

3. Ronaldo

Tak naprawdę, to trochę nam żal brazylijskiego piłkarza, który doświadczył bardzo bolesnego upadku od boga futbolu i bożyszcza tłumów do otyłego zapomnianego sportowca ze śmieszną fryzurą . Afera z męskimi prostytutkami to już tylko przysłowiowy gwóźdź do trumny. Fakty jednak mówią same za siebie, Ronaldo w tym zestawieniu zabraknąć po prostu nie mogło.

2. Nicolas Anelka, Ashley Cole i Carlos Moya

Wszyscy trzej na miano antyciach zasłużyli sobie zdradzając swoje żony/dziewczyny. Pierwszy z panów dodatkowo zgłaszał swoją kandydaturę do pozycji 7. naszego rankingu, drugi wraz z małżonką stworzył miłosną sagę , która, jak głoszą plotki, była inspiracją 1734. sezonu "Mody na sukces",a po trzecim po prostu się takich rzeczy nie spodziewałyśmy. Wstydźcie się panowie.

1. Howard Webb

W roku 2008 nikt nam jednak nie napsuł tyle krwi, co pewien angielski sędzia. Na chłodno możemy, co prawda, przyjąć argumenty, że tak naprawdę Polacy ze feralny remis z Austrią winić mogą samych siebie i że pan sędzia to jedynie obiekt zastępczy dla wyładowania frustracji, ale tego co przeżyłyśmy przez niego tamtego pamiętnego wieczoru, nikt nam nie zabierze. Choć bardzo  chciałybyśmy żeby zabrał. 

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.