Nowi arabscy właściciele Manchesteru City, którzy wymarzyli sobie, że w Manchesterze stworzą klub, który przewyższy sławą i bogactwem rywali z United, wycenili Cole'a na uwaga - 20 milionów funtów. A za cel główny (przynajmniej w tym tygodniu) postawili sobie sprowadzenie do zespołu City aktualnego obrońcy Chelsea Londyn już w styczniu. Innym piłkarzem, jakiego chcą sprowadzić szejkowie, jest Lassana Diarra, pomocnik Portsmouth, ale ta sprawa z oczywistych chyba względów zajmuje nas już w o wiele mniejszym stopniu.
Ashley w nowym klubie zarabiałby, już kręci nam się w głowie, 130 tysięcy funtów tygodniowo a pieniądze to nie jedyny przywilej, jaki zaproponowali mu włodarze klubu. Zwłaszcza, że to sporo sporo więcej niż płaci Roman Abramović, który dużo bardziej ceni sobie klasę piłkarską Franka Lamparda czy Johna Terry'ego.
Ciacha są ogromne ciekawe, jaką decyzję podejmie Ashley, ale niemal w stu procentach pewne jesteśmy, że zanim cokolwiek postanowi, o zdanie zapyta swoją małżonkę, Cheryl . I druga rzecz, która nas nurtuje: będzie ten nowy, wręcz galaktyczny dream team w Manchesterze czy nie będzie? W końcu Robinho już mają...
hannah