I nie, nie jest to żadna zamierzona złośliwość z naszej strony, uważamy, że prawie każdemu (bo przecież nie nam) może się zdarzyć tego rodzaju wpadka. Dziwi tylko fakt, że sportowe stroje nie są uodpornione na tego typu reakcje fizjologiczne.
A tymczasem wszyscy z zacięciem się przygotowują do meczów towarzyskich. Brazylijczycy, jak zwykle, na luzie i w błękitach, Portugalczycy (czyli główny obiekt zainteresowania fotografików, Cristiano) pod publiczkę i w zieleni, Hiszpanie grupowo i w dresikach, Anglicy i Niemcy tymczasem w praktycznie nieznanych nam składach. No i nasi dzielni rodacy - przyznajcie się, obstawiacie dzisiejsze zwycięstwo? Naszym zdaniem, może i chłopaki wymęczą jakieś 2:1 w Dublinie...
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
My tak czy owak trzymamy kciuki. Wszak to tylko mecz towarzyski, a nasi piłkarze najgorzej wypadają w tych meczach o dużą stawkę.
olalla