Zdjęcia dnia: Niemcy na konferencji prasowej

Dziś w ciachowej galerii znajdziecie fotografie, które można by zakwalifikować pod hasłem : "Znani, ale nieznani". Bo choć występują w jednej z bardziej lubianych, a przynajmniej podziwianych (za urodę osiągnięcia) reprezentacji, to jednak w porównaniu z z Ballackiem, "Bestią" Schweinsteigerem i pewnymi dwoma zawodnikami o polskich korzeniach praktycznie istnieją w mediach. A przynajmniej nie w medium o nazwie Ciacha.net, ale właśnie nadeszła najwyższa pora, aby to zmienić.  

Na zdjęciu pierwszym -  Arne Friedrich. Z pozoru nieśmiały chłopiec, typ wyjątkowo niegwiazdorski, ale tylko on sam i jego najbliżsi wiedzą, jak jest naprawdę. Na co dzień zawodnik Herthy Berlin, ma 29 lat i mierzy 185 cm. Jest utalentowanym obrońcą - jako reprezentant Niemiec wystąpił już 61 razy.Spójrzcie tylko na to łagodne spojrzenie - można utonąć.

Zdjęcie drugie - Rene Adler z Bayernu Leverkusen, bramkarz kadry, ale jak na razie zaledwie zmiennik dla Roberta Enke (wcześniej także dla Jensa Lehmanna), dlatego też w meczach reprezentacji nie miał jeszcze okazji pokazać swoich możliwości. Być może okaże się to wreszcie możliwe w weekendowym meczu z Rosją? Oby, bo pomimo nieco ptasiej urody, 23-letni i 191-centymetrowy Rene bardzo nam się podoba. Może to przez to romantycznie brzmiące imię.

Zdjęcie trzecie - Torsten Frings. Najbardziej długowłosy wśród piłkarzy reprezentujących naszych zachodnich sąsiadów. Opaska a la Pocahontas (choć widzimy też nieszkodliwe podobieństwo do Radka Majdana minus łysina) nie przeszkadza - Torsten ma w sobie mnóstwo męskości, o czym świadczy między innymi skłonność do bójek (w półfinale Mistrzostw Świata nie zagrał, gdyż został zdyskwalifikowany za agresywne zachowanie mecz wcześniej z Argentyną). 32 lata, 182 cm wzrostu, 72 mecze w niemieckiej kadrze, pomocnik. Raczej dla koneserek. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA