Javier Mascherano: zdziwione nieciacho

Javiera jedne z nas za ciacho uważają, jedne nie. Podobno jest to kwestia sporna i rzecz zależy od gustu, a o gustach wiadomo - nie dyskutuje się. Ale! Naszym zdaniem po to są Ciacha, żeby w tej dziedzinie ferować wyroki. A te zdjęcia, jakie zrobiono Argentyńczykowi na konferencji prasowej, wcale nas do niego nie przekonują. I najmniej interesuje nas teraz to, czy Mascherano w piłkę grać potrafi czy nie.  

W Liverpoolu występuje tylu świetnie wyglądających piłkarzy. Gerrard, Torres, Alonso...o ile milej byłoby nam, zwykłym obserwatorkom, gdyby Rafa Benitez miał obowiązek przyjść na rozmowę z dziennikarzami z którymś z nich. Strona wizualna na najwyższym poziomie zawsze gwarantowana. A tak pozostało nam przyglądać się zdziwieniu Javiera i jego wybałuszonym oczom. Ciekawe co wprawiło go w aż takie osłupienie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.