Co Korzeniowski widzi w Domachowskiej?

Choć odpowiedzi na powyższe pytanie domyślałyśmy się już dawno, to jednak dzisiejszy "Super Express" podaje nam gotowe rozwiązanie jak na tacy. Nie wątpimy, że Marta Domachowska ma inne cenne przymioty: wysokie IQ, błyskotliwe poczucie humoru, czarującą osobowość, ale uwielbienia wobec tych zalet Paweł Korzeniowski jakoś tak wyraźnie nie demonstruje.  

Para, o romansie której jest głośno mniej więcej od Igrzysk Olimpijskich i kiepskich na tej imprezie występów zakochanych, tym razem została przyłapana na czułościach w Indonezji, gdzie Marta brała udział w turnieju Commonwealth Bank Tennis Classic. W grze singlowej udało jej się dojść do ćwierćfinału, a w deblu nawet do finału. Czyżby namiętne pocałunki Pawła dodały naszej tenisistce mocy? Z drugiej strony, umiarkowanego powodzenia w pośledniej indonezyjskiej imprezie nie można chyba uznać za spektakularny sukces...

Tymczasem Ciacha mają kolejne powody do zazdrości. Nie to, że mamy coś do zarzucenia własnym biustom i "słodkie piersi" Domachowskiej nie budzą w nas kompleksów. Nie zmienia to jednak faktu, że jest tylko jeden taki idealny Paweł Korzeniowski na świecie, a jeśli dłużej potrwa związek sportowej dwójki, to może się źle skończyć. Kto wie, może nawet (wypowiadamy te słowa z drżącymi rękami i trzęsącym się głosem)...małżeństwem?

Zdjęcia niczym ze złego snu sportowej groupie mogą tylko potwierdzać nasze obawy:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.