Co ma Jeremy Wariner pod okularami?

Jeremy Wariner, amerykański biegacz na 400 metrów, dzisiaj pobiegnie w finale na swoim koronnym dystansie. Do tej pory Jeremy ma na koncie cztery złote medale Mistrzostw Świata (w biegu indywidualnym i w sztafecie) oraz dwa złote krążki olimpijskie z Aten. Ale nie w tym rzecz. Nurtuje nas bowiem pytanie, które zadałyśmy w temacie: co ten facet skrywa pod okularami? Pierwsza odpowiedź, która narzuca się naturalnie (oczy), jest oczywista i niezadowalająca. Poniżej Ciacha odkrywają tajemnicę, która kryje się za ciemnymi szkłami Warinera, który w okularach pojawia się nie tylko w czasie startów, ale i na rozmaitych sesjach fotograficznych.  

Musimy powiedzieć, że Jeremy zdecydowanie bardziej podobał nam się jednak w ciemnych okularach. Tajemniczość, skrywana tożsamość to w przypadku tego mężczyzny absolutnie poprawna strategia. Po zdjęciu "oksów" oczom obserwatorów okazuje się bowiem całkiem przeciętna (lub nawet poniżej tego) fizjonomia. Rycerz nocy zza ciemnych szybek, mroczny raper o nieustalonej ekspresji wygląda jak...zwykły dresiarz. Dobr, że choć ciało fantastyczne bez względu na stopień zasłonięcia twarzy.

Niemniej, życzymy temu, intrygującemu na pierwszy rzut oka i nieciekawemu na drugi, panu dużo powodzenia w dzisiejszym wyścigu.Lubimy sportowców o ścisłej specjalizacji, którzy przy tym radzą sobie doskonale w tym, co robią. Nie ma wątpliwości, że Wariner jest królem czterysetki. Oby dziś potwierdził swoją hegemonię.

Š NBC UNIVERSAL, INC./Mitchell Haaseth

A to co, Eminem?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.