I jedyną rzeczą, do której zobowiązali gwiazdora Manchesteru, jest warunek mówiący o tym, że Rooney przez większość sezonu jeździć ma autkami właśnie ich marki. Czyli na treningi, do sklepu, do mamy gdziekolwiek ma się poruszać tylko samochodem marki Mercedes-Benz. Jak dla nas bomba, dla Wayne'a, cóż, będzie musiał po prostu nieco swoje pasje ograniczyć.
Cała nasza uwaga poswięcona jest temu oto cudeńku (pewności nie mamy tylko co do koloru):
. .
A nas zastanowił jeden z komentarzy, odnoszący się do tej sytaucji: - To dość zaskakujące, że Mercedes wybrał na swojego ambasadora właśnie Wayn'a Rooney'a. Zwykle ich firmę reklamują ludzie, najczęśceij mężczyźni, uchodzący za wcielenie angielskiego dżentelmana. O dobrych manierach, nienagannym stroju, tzw. faceci z klasą i o ugruntowanej pozycji. To dziwny wybór. albo ktoś coś źle zrozumial, albo firma z premedytacją wybrała właśnie takiego człowieka - twierdzi Peter York, analityk branży reklamowej na Wyspach. - Takie posunięcie może zniechęcić tradycjonalistów, ale być może pozwoli także pozyskać nowych, młodszych klientów.