Jednak co dla nas w tym wydarzeniu jest najważniejsze? Oczywiście po raz kolejny musimy podkreślić, że David wyglądał wspaniale, a Victoria, która chyba nie wiele w czasie obiadu zjadła, na bardzo bardzo szczupłą. Czarny pasek sprawił dodatkowo, że jej koścista sylwetka wydawała się jeszcze bardziej filigranowa, a talia...(marzenie czy przerażenie?). Cóż talia osy, jak zwykle. Całość jednak nie wypadła naszym zdaniem zbyt dobrze a wrażenie "dwudzielności", tak jakby Vicky miała na sobie gorset plus spódnicę, nie prezentował się naszym zdaniem korzystnie. Ale czy to właściwie ważne?
Ciachom zawsze jest miło, kiedy możemy sobie popatrzeć na Becksa. Victoria to tylko dodatek, pisałyśmy to już mnóstwo razy. A takich facetów jak Anglik nigdy nam mało!