Dlatego apelujemy, żeby wreszcie się opamiętał, bo najwyraźniej nigdy nie słyszał o tym, jak poważne choroby skóry grożą tym, którzy w sposób zdecydowany (Ronaldo należy do tej grupy) przeholują. Mamy nadzieję, że goniący za uciechami dnia doczesnego Cristiano pamięta chociaż o tym, żeby używać solidnych filtrów, które przynajmniej w minimalny sposób zabezpieczają przed promieniami słonecznymi. I posłuchał lekarzy!
. .
- Wielu ludzi o takiej karnacji jak Ronaldo myśli, że to ich chroni przed ewentualnym zachorowaniem na raka skóry. Tak naprawdę nie ma żadnego stu procentowego zabezpieczenia przed promieniami UVB dla nikogo. Ponadto chłopak naraża swoje ciało na przedwczesny proces starzenia za co dopowiedziane są promienie UVA - mówi doktor Carol Cooper, ekspertka tabloidu The Sun - Oczywiście odrobina słońca jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale u Ronaldo ten proces postępuje stanowczo zbyt szybko.