Patrzymy na te fotki zrobione nad basenem i mamy przeczucie, że Cheryl coraz bardziej mięknie. Mięknie, bo koleś u jej stóp, przyczyna jej wszelkich zmartwień i trosk, nadal jest jej bardzo bliski. Uroczo wygląda to zdjęcie, kiedy Cole jest jeszcze w basenie, a Cheryl siedzi na brzegu, opala się i niby tylko mimochodem spogląda na Ashley'a. Ona mu jednak chyba wybaczy?