Wydaje się, na szczęście, że powoli mijają czasy Przemysława Babiarza i Dariusza Szpakowskiego, nadchodzi za to era Mateusza "Matiego" Borka i Bożydara Iwanowa ( oraz jego skarpet ). Pomijając czysto merytoryczne uwagi odnośnie ich wypowiedzi oraz nasze nierzadko odmienne od nich opinie, jedno jest pewne - miło czasem zobaczyć tę dwójkę na ekranie. Szczególnie w przerwach meczów taki jakich jak Polska - ... (tu wpisz cokolwiek), kiedy nasza frustracja sięga zenitu i ukojenie może przynieść tylko magnetyzujące spojrzenie błękitnych oczu Bożydara.
Panowie ci bez wątpienia budzą kontrowersje. Ale kto inny lepiej niż Ciacha wie coś o kontrowersjach? Nierzadko miewają problemy z językiem polskim. Ale czy to właśnie nas nie bawi i nie urozmaica niekiedy nudnych meczów, które komentują? Zdarza im się popełniać faux pas w dziedzinie mody. Nawet najwięksi jednak mają prawo się pomylić i założyć nieodpowiednie skarpy (zauważmy, że ostatnio Iwanow zakłada częściej skarpetki - stopki lub nie zakłada nic wcale , czyżby ubodła go przejmująca krytyka zczubaków?).
Tak czy inaczej, miło spojrzeć na tak przyjemnie błyszczące gwiazdy na polskim komentatorskim firmamencie. Z tego, co jednak wiemy, obydwaj panowie są - jakżeby inaczej - szczęśliwymi mężami i ojcami. No ale patrzeć i fantazjować nikt nam nie zabroni.
Bożydar
Mati
Pozwólcie, że na temat Romana Kołtonia z grzeczności wypowiadać się nie będziemy - bo, wyobraźcie sobie, są takie momenty, kiedy z zażenowania Ciacha nawet nie zauważają, jak kto wygląda.
A nam i tak najbardziej podoba się Tomek Smokowski z Canal +.
***Update: nasze dobrze poinformowane Czytelniczki twierdzą, że Bożydar jednak nie spotkał jeszcze kobiety swojego życia