Wayne i Coleen już we Włoszech

No i znowu zrobiło się bardzo romantycznie. Wayne Rooney i jego narzeczona, Coleen McLoughlin znowu są razem. W poniedziałek przylecieli do Włoch, by na miejscu dopiąć na ostatni guzik wszelkie przygotowania związane z weselem i spokojnie przygotować się do ślubu, który odbędzie się przecież już w najbliższą sobotę - 12 czerwca. Sądząc po obrazku, jaki właśnie macie okazję oglądać poniżej, Coleen ma w nosie ostatnie wyczyny ukochanego na Ibizie (Ciacha na samą myśl o tym, mają drgawki i odruch ...wiadomo jaki). Miłość podobno wszystko wybaczy, a wstyd, jakiego się dziewczyna musiała najeść, chyba szybko minął. A może - i my do tej opcji przychylamy się bardziej - Wayne w jakiś szczególny sposób zrekompensował swojej pani upokorzenie, jakiego doznała. Para, jak widać, w szampańskim nastroju zjadła sobie uwieńczone czułym całusem romantyczne śniadanie nad Morzem Śródziemnym.  

Do Włoch zjeżdża się także rodzina i przyjaciele państwa młodych. Jest tam już tata Coleen, Tony, i jej babcia Pat. Zjawił się także Wes Brown w towarzystwie dziewczyny i dwóch ogromnych toreb.

Š MURRAY SANDERS/

W powietrzu czuć już atmosferę weekendowej zabawy. Strach się bać, a czego - poinformujemy Was w przyszłym tygodniu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.