Nie zapominajcie nigdy, że to im będziemy zawdzięczać w sierpniu podwyższone ryzyko zawału serca i permanentnie obgryzione paznokcie. Ale przede wszystkim nadzieję an tryumf, wspaniałe sportowe emocje i ducha rywalizacji. Dzięki chłopcy - za to, że jesteście, a nie tylko za to, jak wyglądacie (a wyglądacie dobrze).
Do zobaczenia w Pekinie.