Maradona odetnie sobie rękę dla Julii Roberts

Krępy Argentyńczyk bez wątpienia jest jedną z największych legend w historii futbolu, ale nie zmienia to faktu, że Diego to także jeden z największych świrów wśród futbolistów (obok, na przykład, Paula Gascoigne'a). O wybrykach, których dopuścił się on w swoim życiu, będzie można wkrótce dowiedzieć się z dokumentalnego filmu Emira Kusturicy. W związku z promocją dzieła, serbski reżyser zabrał do Cannes swój najnowszy obraz, a także jego głównego bohatera. Maradona, jak na prawdziwą gwiazdę przystało, zbyt długo nie milczał. Na jednej z konferencji prasowych wyznał bowiem, że jest gotowy odciąć sobie rękę dla Julii Roberts, którą ubóstwia.  

Dla Julii wszystko, nawet rękę!

- Zrobiłbym wszystko, żeby zobaczyć, jak tu przyjeżdża i spaceruje - opowiadał dziennikarzom rozmarzony Maradona. - Chciałbym móc chodzić za nią, dla niej mógłbym sobie odciąć rękę, nawet tę, którą strzeliłem gola przeciwko Anglii. Gdybym tylko mógł ją zobaczyć...

Nie wiemy, do czego pięknej Julii mogłaby się przydać ręka podstarzałego piłkarza. Wprawdzie aktorka poświęca się teraz rodzinnemu życiu i na pewno nie pogardziłaby pomocną dłonią w codziennych obowiązkach, ale po co od razu cała ręka? Z drugiej strony,nie braknie zapewne głosów, że Ręka Boga mogłaby być całkiem ciekawym i wartościowym suwenirem. Ot, dekoracja do powieszenia nad kominkiem.

Na zdjęciu: Maradona z Kusturicą.

Więcej o: