Maradona prezentuje swoje wdzięki: dlaczego niektórzy nie powinni ściągać koszulek

W czasie wczorajszego meczu pomiędzy argentyńską drużyną Boca Juniors a Union Atletico Maracaibo z Wenezueli na trybunach zasiadł słynny wychowanek tego pierwszego klubu, Diego Maradona. W specjalnie dla niego zarezerwowanej loży, tej byłej megagwieździe futbolu towarzyszyła rodzina - eks-żona Claudia Villafane oraz córka Dalma. Faworyci boskiego Diego pewnie wygrali to spotkanie, jednak emocji było całkiem sporo. A przynajmniej tak wynika z zachowania argentyńskiej legendy.   

Przez cały mecz Maradona stroił dziwne miny do fotoreporterów, palił cygaro i, co zresztą zdarza się dość często, był niezwykle żywotny: rzucał się na barierki, podskakiwał ( w pewnym momencie córka energicznego Diego, zapewne w obawie o bezpieczeństwo rodziciela, była zmuszona podtrzymywać tatę przy balustradzie), a wreszcie, w geście entuzjazmu z powodu wygranej Juniors, zdjął z siebie górną część garderoby i zaczął radośnie nią wymachiwać. Nie wiedzieć czemu, na nas zrobiło to wrażenie odwrotne do zwyczajowego.

Okazuje się, że nie wszystkie torsy słynnych sportowców doprowadzają u nas do szybszego bicia serca i rozszalałego tętna. Jak sądzicie, w jakim wieku to, co niegdyś rozpalało wyobraźnię tłumów, robi się niesmaczne?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.