Przez cały mecz Maradona stroił dziwne miny do fotoreporterów, palił cygaro i, co zresztą zdarza się dość często, był niezwykle żywotny: rzucał się na barierki, podskakiwał ( w pewnym momencie córka energicznego Diego, zapewne w obawie o bezpieczeństwo rodziciela, była zmuszona podtrzymywać tatę przy balustradzie), a wreszcie, w geście entuzjazmu z powodu wygranej Juniors, zdjął z siebie górną część garderoby i zaczął radośnie nią wymachiwać. Nie wiedzieć czemu, na nas zrobiło to wrażenie odwrotne do zwyczajowego.
Okazuje się, że nie wszystkie torsy słynnych sportowców doprowadzają u nas do szybszego bicia serca i rozszalałego tętna. Jak sądzicie, w jakim wieku to, co niegdyś rozpalało wyobraźnię tłumów, robi się niesmaczne?