Andrija Woronina rodzinny portret

Kiedy zobaczyłyśmy to zdjęcie w magazynie Hello, byłyśmy po prostu zauroczone. Ukraiński piłkarz Liverpoolu wraz z żoną i córeczką prezentują się niezwykle malowniczo. Do tego stopnia, że zapominamy na chwilę o ewidentnie nie do końca gustownym przyodzieniu niewiasty.

A skoro już o sprawach gustu mowa, to pamiętacie zapewne (my w każdym bądź razie nie jesteśmy w stanie tego z pamięci wymazać) osobliwy dresik madame Woronin , czyli lamparcie cętki od Dolce & Gabbana. Julia niedawno zabrała głos w tej sprawie, która wstrząsnęła opinią publiczną, u niektórych pozostawiając traumę na całe życie. Wyobraźcie sobie, że osoba, która popełniła to modowe faux-pas broni swej kreacji i uważa ją za...ładną! Zapowiada także - o zgrozo - że w przyszłości jeszcze nie raz pojawi się w tym "rozkosznym" wdzianku.

Andrij, jak przystało na wspaniałego mężczyznę swojej kobiety, zdecydowanie wstawił się za Julią, twierdząc, że cętkowanym kombinezonie wyglądała fantastycznie. Miłe to z jego strony, ale cóż innego mógł powiedzieć. Jeśli jednak komplecik naprawdę mu się podobał...strach myśleć, co jeszcze mogłoby zachwycić Woronina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.