Seksowni surferzy, którzy opływają Afrykę

Są ucieleśnieniem marzeń niejednej kobiety - wysportowani, fajnie zbudowani (aczkolwiek bez przesady z umięśnieniem) faceci, często o płowych włosach i skórze smaganej słońcem. Surfing to nie tylko sport, to także styl życia, jak i szereg związanych z tym skojarzeń: morze, wielki błękit, plaża, lato, luz... Nic dziwnego, że z takim sentymentem (a także nutką zazdrości) patrzymy na chłopców z deskami, jak unoszą się na falach w blasku słońca. Niedawno trzech surferów z RPA dało nam powód do jeszcze większej zawiści. Tim Harris, Mike Sternberg i John Fleming jakiś czas temu wyruszyli z Cape Town w poszukiwaniu idealnej fali z przekonaniem, że wkrótce zabraknie im pieniędzy i będą musieli wrócić do domu. Z czasem okazało się jednak, że podróż przeciągnęła się, trasa wydłużyła, a dziś panowie ci są już gdzieś u wybrzeży Maroka, a ich powzięty w trakcie wyprawy zamiar przebycia całego zachodniego wybrzeża Afryki (aż po Gibraltar) staje się coraz bardziej realny. 

Trójka przyjaciół jest już dobrze znana w mediach. Nic dziwnego - takie przedsięwzięcia rozpalają wyobraźnię, a nagie torsy surferów kobiece zmysły. Relację z wyprawy i świetne zdjęcia zobaczycie tutaj: na www.africansurfer.com , stronie internetowej z opisem przygód i obserwacji, prowadzonej przez tych poszukiwaczy fali.

Musimy przyznać, że tak pomysłowi mężczyźni - sportowcy i podróżnicy w jednym - podobają nam się chyba najbardziej. Nawet gdyby ich zajęcie nie wiązało się z pływaniem w negliżu, i tak byłybyśmy pod wrażeniem (no, może minimalnie mniejszym).

A na deser zdjęcia tych i innych przystojnych surferów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.