Jeden z gadatliwych przyjaciół państwa Cole wyznał niedawno w jednym z brytyjskich tabloidów, ze Cheryl i Ashley wprawdzie mieszkają razem, ale prawie ze sobą nie rozmawiają i sypiają w osobnych pokojach. Ona przyjęła go, bo go kocha, ale nadal nie może zapomnieć o tych przykrych wydarzeniach. On jest już sfrustrowany przedłużającym się brakiem seksu - czyżby klimat wakacji na Bahamach (lub, ewentualnie, w Saint Tropez) miałby temu zaradzić?
Jak by nie było, Cheryl nadal czuje się mocno urażona. Ashley natomiast walczy w sądach przeciwko prasie i swoim byłym kochankom (m.in. Aimee Walton, Brooke Healy, Coralie Robinson i Jakki Degg), których oskarża o "naruszenie prywatności". Naruszenie prywatności, drogie czytelniczki i czytelnicy! Nie pomówienia, nie oszczerstwo, a właśnie zdradzanie intymnych tajemnic. Cole niczemu więc nie zaprzecza, a tylko obraża się za niedotrzymanie sekretu, w związku z czym żąda 200 tys. funtów odszkodowania. Ten facet ma tupet.
Pozostaje tylko zapytać biedną Cheryl: dziewczyno, co Ty z nim jeszcze robisz?