Nie znamy szczegółowego planu na te całe cztery dni. Nie wiemy, co się będzie działo i jakie atrakcje spotkają zaproszonych gości. Może cena jest aż tak wysoka, bo na weselu zagrać mają Rolling Stonesi albo Madonna, może połowę tej sumy para ma zamiar przeznaczyć na sukienkę albo na kwiaty? Odpowiedzi na te pytania na razie - jesteśmy pewne, że nie na zawsze - pozostają zagadką. W każdym razie, gdyby nam ktoś pozwolił wydać taką furę pieniędzy na ten jeden, najważniejszy podobno dzień w życiu z pewnością fantazji by nie zabrakło. I jakoś jesteśmy spokojne o to, że Coleen dobrze wiedziała, co z taką sumą zrobić. Na razie Rooney i McLoughlin postawili swoim gościom jedno wymaganie. Obowiązuje biel lub czerń w ubiorze. Ciekawy pomysł, całość zapewne będzie wyglądać imponująco.
Z niecierpliwością czekamy więc na lato i na wesele - kto wie? - roku, dekady,stulecia...