Dzisiaj natomiast Nadal po raz kolejny potwierdził swoja klasę, po raz kolejny wygrywając w pięknym stylu - tym razem z Niemcem Philippem Kohlschreiberem. Rafa jest po prostu niezawodny.
Zastanawiamy się czy Roger Federer również skorzystałby z takiej wycieczki na dach świata? Niestety - albo wręcz przeciwnie, "stety" - według uznania - Szwajcar odpadł już w pierwszej rundzie i nikt raczej nie będzie go wystawiał na podobne próby. A szkoda.