Becks, kondomy i tajemnicza blondynka

W zeszłym roku pisałyśmy Wam o planach pewnej chińskiej firmy, która postanowiła umieścić podobiznę Davida Beckhama na opakowaniu jednego ze swoich produktów - a konkretnie na prezerwatywach. Projekt był wtedy jeszcze w fazie realizacji, ale dziś już miliony Chińczyków może podziwiać seksownego D-Becka (w pozie co najmniej frywolnej), spoglądającego z paczek kondomów. Nie będzie chyba zaskoczeniem fakt, że odkąd David pojawił się na pudełku, poziom sprzedaży tych konkretnych prezerwatyw bije wszelkie rekordy. Co najciekawsze, Beckham nie ma absolutnie żadnego udziału w zyskach i nie zezwolił nawet na wykorzystanie swojego wizerunku.  

Bajońsko bogaty piłkarz nie przykada widać wagi do takich małych sum, jakie przynoszą najpopularniejsze w Chinach środki antykoncepcyjne. Gwiazdor teraz ma na głowie inne sprawy - między innymi imprezy w Korei.

Nie mamy zamiaru wietrzyć sensacji, choć to zdjęcie , jak nam się przynajmniej wydaje, pewne podstawy do podejrzeń daje. David, z dala od swojej żony, która wówczas przebywała w Toronto, bawił się w nocnym klubie w towarzystwie tajemniczej blondynki. Pijąc whisky, tańczył, dużo rozmawiał i zapewne (sądząc po zdjęciach) czuł się z tym świetnie. Akurat w tym przypadku, jesteśmy święcie przekonane, że ten nocny wypad nie miał żadnego drugiego dna, a zachowanie Anglika wcale nie było niestosowne. Becks jest niewinny jak dziecko i nie powinien mieć sobie nic do zarzucenia. Relacje świadków naszą tezę potwierdzają: sportowiec został podobno zaczepiony przez tajemniczą nieznajomą zupełnie nie z własnej inicjatywy. Niejedna dziewczyna marzy bowiem o tym, żeby spędzić z Davidem choć kilka sekund. Zobaczyć go na żywo, dotknąć, uścisnąć dłoń albo chociaż ucałować niewinnie w policzek. Dlatego blondynka ze zdjęcia zachowała się naszym zdaniem tak, jak każda normalna kobieta na jej miejscu. Wykorzystała sytuację i zrobiła dokładnie to, czego można by się w takiej sytuacji spodziewać. Zawiesiła się na szyi boskiego Becksa i czule spojrzała mu w oczy. To wszystko na co mogła sobie pozwolić, a rumieńce Beckhama najwyraźniej świadczą o tym, że chłopak poczuł się dość zawstydzony.

- Takie sytuacje zdarzają się niemal codziennie. Nie ma w tym nic dziwnego - mówi jeden z przyjaciół Becksa. My mu wierzymy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA