Młoda mama czuje się świetnie i podobno nie może się już doczekać momentu, kiedy wyjdzie z córeczką ze szpitala i zabierze ją - a jakże - na mecz tenisowy. Ciacha zatem życzą powodzenia, bo wychowywanie dzieci, jak donoszą bardziej od nas doświadczone kobiety-matki, łatwą sztuką nie jest. Jeszcze nie raz Kim i Brian na pewno będą mocno zaskoczeni tym, co Jada wymyśli. A powszechnie wiadomo przecież, że małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot.
Zdjęć szczęśliwej trójki jeszcze nie mamy. Dlatego w ramach rekompensaty proponujemy Wam obejrzenie fotek ze ślubu Clijsters i Briana Lyncha, amerykańskiego koszykarza, za którego zwana Kim Kongiem tenisistka wyszła w tajemnicy przed mediami w zeszłym roku.