Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Wbrew pozorom, to nie przyszła teściowa najbrzydszego piłkarza na świecie będzie musiała wytrzasnąć skądś wspomnianą już niebagatelną sumkę. Coleen może poślubic swojego narzeczonego zupełnie za darmo (a wręcz podejrzewamy, że to on sporo dopłaca do tego interesu). Te olbrzymie pieniądze zaoferowała Rooneyowi natomiast na razie bliżej nieokreślona "firma z branży medialnej" (dziennik The Sun? magazyn OK? I nie, nie Ciacha.net). Wynagrodzenie zostanie wypłacone za obecność fotoreporterów na imprezie i możliwość robienia zdjęć. I pomyśleć tylko, że my, zwykłe szaraczki, bulimy ciężką kasę, aby nam zdjęcia przy takich okazjach robiono. Przewrotność losu.
Przyznamy się, że ze względu na upodobanie do taniego blichtru i splendoru, mody oraz świata celebrytek i sportowców, nie możemy się już doczekać rzeczonej uroczystości. Obiecujemy, że zgryźliwym komentarzom nie będzie końca.
Mamy jednak nadzieję, że Coleen będzie wyglądała ładnie i nie zajdzie potrzeba zbytniego krytykowania panny młodej. Ostatnio bowiem wzruszuła nas swoim wyznaniem , że nie ma zamiaru odchudzać się przed ślubem. Dosyć już kościotrupów w WAGowym światku.