Kochanka gracza Chelsea, która ostatnio opowiedziała w gazetach o ich romansie sprzed paru miesięcy, spotkała "Nico" gdy była ekspedientką w sklepie. Według jej słów, w tym zdrożnym związku było dużo seksu i dużo kłamstwa - dziewczyna podobno przez cały czas pozostawała nieświadoma faktu, że piłkarz kogoś ma. Kobieta zdradziła również, że w tym okresie Anelka pisał jej mnóstwo niegrzecznych sms-ów i przesyłał swoje nagie zdjęcia, ze szczególnym upodobaniem do ujęć intymnych części ciała. Nawet zauroczona dziewczyna uznawała to ponoć za co najmniej dziwne.
Według nas jest to wręcz nienormalne, a w najlepszym wypadku - po prostu narcystyczne. Co więcej, dziwne ma Anelka wyobrażenie o tym, czego chciałaby oglądać płeć przeciwna. Wiemy wszyscy, że Nicolas ma piękne ciało, ale żeby oczekiwać, że każde nań spojrzenie wywoła u kobiety niepohamowaną ekscytację to już chyba przesada. Zresztą, Anelka prężący się przed lustrem ze sztuczną, chłodno - obojętna miną jest po prostu śmieszny.