Brady jest jednym z najlepszych graczy ligi NFL, o czym zreszta będzie można przekonać się w niedzielnym finale Superbowl (nie zapomnijcie obejrzeć!). Mało brakowało, żeby Tom w ogóle w owym spotkaniu nie wystąpił, przyuważono go ponoć z nogą w bucie ortopedycznym , jak jednak mówi bożyszcze Amerykanów, "Boląca kostaka nie wykluczy mnie z gry. Do tego potrzeba by było cholernie dużo więcej".
Fani Brady'ego, tacy jak ten pan od psa i ten pan od tatuażu , na pewno są dumni ze swojego idola. Nam też, musimy przyznać, Tom wysoce zaimponował. Nie jest to typ w stylu pewnych polskich sportowców (których nazwisk przez wrodzony brak złośliwości nie wymienimy), którzy z powodu byle bólu palca czy pleców wycofują się z najważniejszych spotkań. Z drugiej strony, denerwuje nas, że człowiek może być do tego stopnia idealny. No, ale juz dośc tej chorobliwej zazdrości.