Niby nic zaskakującego: piłkarz całujący piłkę. Gest na boiskach całego świata widywany często. Zawodnik przed strzeleniem karnego podchodzi do piłki, bierze ją w dłonie, składa pocałunek na szczęście. Normalne. Albo siatkarze przed wykonaniem serwisu. Też typowe. Ale same przyznacie, że w tej sytuacji bramkarz zachował się jakoś tak, hm, dziwnie po prostu.
Nie znamy kontekstu, nie wiem, co tam się wydarzyło. Dlatego filmik pozostawimy bez komentarza. Nie oceniamy, a jedynie pokazujemy jak było.
Jeślibyśmy jednak musiały dodać komentarz, to powiedziałybyśmy, że James obsesję na punkcie zmiany fryzur zamienił na fetysz piłki. Co najmniej dziwne.