Justine Henin boi się smogu

Co do ogromnego zanieczyszczenia powietrza w Pekinie zastrzeżeń zaczyna mieć coraz więcej sportowców. Jako ostatnia swoje obawy wyraziła najlepsza obecnie tenisistka na świecie, Belgijka Justine Henin. Czołowa rakieta świata boi się bowiem o swoje zdrowie. I jest to troska uzasadniona, bo popularna JuJu otwarcie przyznaje, że ma spore problemy z astmą. A smog wiszący nad stolicą Chin może znacząco wpłynąć na ?uaktywnienie się" choroby.  

Wiadomo, że choroba ta ma podłoże alergiczne i w pierwszej kolejności atakuje drogi oddechowe. Dlatego Ciacha apelują do chińskich władz o podjęcie stosownych kroków, które spowodują, że problem w końcu jakoś zniknie (a co, trzeba być zdecydowanym). Przecież kiedy patrzymy na te wszystkie okropne zanieczyszczenia, dymy czy inne smogi, jakie unoszą się nad Pekinem i obserwujemy Chińczyków chroniących swoje twarze pod maskami, zaczynamy się naprawdę obawiać czy sporowcom faktycznie pobyt w Azji nie zaszkodzi.

Tenisistka ma jednak nadzieję, że w 2008 roku będzie mogła bronić złota, jakie wywalczyła cztery lata wcześniej w Atenach. Osobiście uważamy, że to bardzo dobry pomysł.

Więcej o: