Terry, Ashley Cole i Steve Sidwell urządzili sobie w restauracji bitwę na jedzenie i byli ponoć wyjątkowo nieprzyjemni dla obsługi. Dodatkowo zostali oskarżeni o zakłócanie ciszy nocnej, zastraszanie oraz za zniszczenie pewnego motocykla i kasku dość natrętnego fotografa. Piłkarzy poniosły emocje, dali się sprowokować no i teraz przez najbliższy tydzień w Londynie fani futbolu będą rozmawiać właśnie o tym.
Sam fakt takiego zajścia nas nawet nie zaskoczył, co rusz słyszy się o podobnych historiach. Gwiazdy widocznie tak mają, że potrzebują trochę innych rozrywek, i trochę innych emocji niż my. Ale że w całym zajściu brał udział John, już nas nieco dziwi. Nieładnie panie Terry. Od kapitana oczekiwałybyśmy jednak innego zachowania.