Bo wczorajszy mecz to kolejny udany występ Polaka w barwach ManU. Godnie zastępuje kontuzjowanego Edwina van der Sara i Ciacha po cichu liczą, że w niedługim czasie wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie. I że będzie grał nawet wtedy, kiedy Holender będzie już całkowicie zdrowy.
Bo Anglicy od minionego weekendu zachwycają się postawą naszego zawodnika. Cenią niesamowity refleks i opanowanie. Nic dziwnego, skoro tak rewelacyjnie broni.
Mamy nadzieję, że sir Alex to doceni.