Obaj nasi przyjmujący rywalizowali w minionym tygodniu o pierwsze klubowe trofeum w sezonie, czyli o Superpuchar, odpowiednio: Włoch i Turcji. I obaj cieszyli się z wygranej. Mogłybyśmy pogratulować i żyć dalej, ale znacie nas: małe śledztwo musi być.
We wtorek mistrz Włoch - Lube Banca Marche Treia (aha, ok, tak się teraz nazywa klub Bartka) zmierzył się ze zdobywcą krajowego pucharu - Coprą Piacenza. Pomyśleć, że ten puchar zdobywał w barwach Copry między innymi nasz Luca, ech, wspomnienia...
Teraz Luca jest w Modenie. W Lube brakuje Ivana Zaytseva. A do nas dociera, że nie lubimy takich zmian. Całe szczęście są nowi utalentowani gracze nowe bromanse na horyzoncie. Bartek najwidoczniej przebaczył Simone Parodiemu te żarciki podczas prezentacji , bo na meczu, proszę, pełna komitywa:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Michele Baranowicz wyglądał na zdziwionego, a Marko Podrascanin - na zainteresowanego:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Jesteśmy za tym, żeby panowie wyjaśnili to sobie raz a dobrze i jasno zakomunikowali, kto, z kim i dlaczego. Nie chcemy się cały sezon domyślać.
Lube, jak już zaznaczyłyśmy, Superpuchar wygrało, ale potrzebowało do tego aż pięciu setów. Pierwsza partia dość łatwo padła łupem mistrzów Włoch, bohaterem drugiej został nasz Bartek, który na koniec posłał asa serwisowego. Potem do boju ruszyli zawodnicy Copry i wygrali dwie kolejne odsłony. W tie-breaku więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Lube. I to oni mogli cieszyć się z wygranej:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Utonąć w morzu konfetti:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Dostać nowy talerz do owoców / antenę satelitarną:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Zrobić sobie selfie z kibicami:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Założyć koledze perukę:
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Samemu założyć, hmmm, Bartek, co Ty masz na głowie?
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Czy to jest jakaś część misia?
[fot. www.facebook.com/LUBEVOLLEY]
Bartek to umie się cieszyć. Pamiętacie, jak było po zdobyciu mistrzostwa Włoch? My tak:
Patrzcie, kto pogratulował jeszcze niedawnym kolegom z zespołu, ze szczególnym uwzględnieniem Marko Podrascanina - MVP meczu:
Robi się melancholijnie, przenieśmy się więc do Turcji, gdzie o Superpuchar rywalizowano w środę. Naprzeciwko siebie stanęły Halkbank Ankara i Fenerbahce Stambuł. W poprzednim sezonie zarówno w lidze, jak i w pucharze lepsi byli zawodnicy z Ankary. Teraz zmieniły się składy, ale nie zwycięzca. Halkbank potrzebował do wygranej czterech setów.
A tak potem pozował do zdjęć:
[fot. www.facebook.com/Halkspor]
[fot. www.facebook.com/Halkspor]
A tu Tsvetan Sokolov - MVP meczu:
[fot. www.facebook.com/Halkspor]
A tu Kubi, który - możemy to już chyba oficjalnie ogłosić - znalazł w Turcji przyjaciół. I to nie byle jakich:
[fot. www.facebook.com/Halkspor]
A może nawet bardzo bliskich przyjaciół:
[fot. www.facebook.com/Halkspor]
Tu dla niepoznaki zdjęcie w większym gronie:
A tu już tylko z "dwoma fenomenami":
I to nie pierwsze zdjęcie w takim składzie:
Hmmm, przestajemy się dziwić, że w klubie myślano, że Kubi też grał w Trentino:
halkbankspor.org.trPrzyjaźń Bromans na linii Polska - Kuba - Bułgaria? Tego jeszcze nie było! Myślicie, że Kubi wciągnie w te układy Marcina Możdżonka?