Tak, Paweł Zagumny się zgodził. I to nawet za cenę pokazania tego zdjęcia:
W materiale wystąpiła również znana już nam pani Oliwia, która stwierdziła, iż mimo, że Pawła często nazywa się gburowatym (ale to nie my, dobra, może czasem, ale, pani Oliwio, straszy nas bronią palną, proszę zrozumieć) prywatnie jest gadułą. Bez obaw, w rozmowie z telewizją TVN nie wyskakuje nagle ta jego druga natura, ale rzeczywiście, są próby uśmiechy, zwłaszcza w kawałkach z uroczymi dzieciakami. Zobaczcie: (klik w obrazek)
fot.dziendobry.tvn.pl
TVN odwiedził państwa Zagumnych w domu i ogrodzie, tymczasem na wizytę w studiu dali się namówić Krzysztof i Iwona Ignaczakowie. Tu również rozmowa dotyczyła spraw przede wszystkim prywatnych, redaktor zrobił prasówkę gdzie trzeba, a całość wypadła bardzo sympatycznie:
tvn.pl
Ale! O najważniejszym prawie zapomniałyśmy. Słyszałyście? Paweł Zagumny wyznał, że złoto mistrzostw rozbudziło w nim apetyt na Rio i że kto wie. Paweł, musisz! Tylko pomyśl. Pokonać Bruno na jego terenie?