Niech mówią, że to nie jest miłość

Jeszcze jeden wzruszający moment z ceremonii dekoracji mistrzów świata.

Pięknych i wzruszających momentów było podczas tych mistrzostw wiele, ale jeśli wydaje Wam się, że widziałyście już wszystko, mamy dla Was niespodziankę. Na finale mistrzostw nie mogło zabraknąć trenera i byłego zawodnika Skry Miguela Falaski, prywatnie przyjaciela Stephana Antigi, których połączył Bełchatów. Hiszpan jak nikt rozumiał trudne położenie w jakim znalazł się przed sezonem jego amigo, on też podejmował posadę trenerską w swoim byłym klubie bez żadnego doświadczenia, ku powątpiewającym głosom ekspertów i kibiców. A skończyło się odzyskaniem mistrzostwa Polski.

Jak skończyło się w przypadku Francuza, przypominać chyba nie trzeba. Hiszpański przyjaciel bardzo chciał pogratulować Stephane'owi,  ale oddzielała go barierka. Miguel machał, dawał znaki, tęsknił, czekał już coraz mniej cierpliwie, wyciągał ramiona, aż wreszcie, kiedy Robbie Williams doszedł do refrenu i wykrzyczał "I just wanna fell real love", doszło do zjednoczenia:

 

Dobra Stephan, przyznaj się, specjalnie czekałeś na refren.

A za podzielenie się filmikiem, serdecznie dziękujemy champs champs , która własnoręcznie uwieczniła na taśmie ten piękny moment.

Więcej o: