Polski napastnik radził sobie świetnie w przedsezonowych sparingach, ale prawdziwym testem miał być dla niego dopiero pojedynek z Borussią Dortmund w Superpucharze Niemiec. Niestety, Robert jak i cały Bayern zagrał słabo, a po trofeum (wygrywając 2:0) sięgnął jego były zespół.
Lewy nie mógł też liczyć na tak ciepłe przyjęcie, jakie w Dortmundzie spotkało innych byłych graczy miejscowego klubu. No, przynajmniej od niektórych członków publiczności.
Dla kibiców, którzy mimo wszystko nie zmienili swoich sympatii kibicowskich, wczorajszy wieczór był jak najbardziej udany, zwłaszcza, że świetną formą błysnął Piszczu. Łukasz zaliczył śliczną asystę przy drugim golu zdobytym dla Borussi przez Spidermana.
SASCHA SCHUERMANN/AP SASCHA SCHUERMANN/AP
Poniżej "hajlajty" spotkania, dla tych z Was, które nie miały okazji obejrzeć niemieckiego pojedynku na szczycie.
Jak Wasze wrażenia?