O, Clint Dempsey, cześć. Amerykański napastnik to mundialowa i trochę guiltypleasurowa miłość jednej z nas (czyli moja), dlatego z przyjemnością ponownie witamy go na naszych łamach. Zwłaszcza w takich przyjemnych okolicznościach łączących w sobie dwa nasze ulubione elementy: 1) moment "aww" z małym dzieckiem, 2) moment "997" ze ściąganiem koszulki.
Takie rzeczy wydarzyły się w meczu MLS pomiędzy Seattle Sounders z Houston Dynamo. Clintowi albo nagle gwałtownie spadł ciekier, albo po prostu bardzo lubi popcorn i po spotkaniu podszedł poczęstować się od małego fana. A żeby mały fan nie pozostał stratny, podarował mu swoją koszulkę. Co ciekawe, mały fan dokonał transakcji z miną zimnego kapitalisty, za to jego najbliższe otoczenie...
youtube.comJesteście ciekawe?
P.S. A pamiętacie kto jeszcze bardzo lubi popcorn ? Myślicie, że poszedłby na taką zamianę?