Od czasu kiedy Matthew Anderson zadał nam tamtą pamiętną zagadkę, specjalizujemy się trochę w plażowych tylnych ujęciach kąpielówek, choć wtedy właściwie od początku wiedziałyśmy, że to Matthew, a zagadką pozostawało jedynie to, czy będziemy ekscytować się tym zdjęciem przez najbliższe osiem lat.
Dziś znamy już na nią odpowiedź i jest ona twierdząca, przejdźmy zatem do nowych wyzwań. Właściciel czarnych kąpielówek dla odmiany nie jest siatkarzem, a piłkarzem i to jest pierwsza podpowiedź.
2) Grał na mundialu (ale krótko).
3) Zdjęcie zrobione zostało na sycylijskiej wyspie Lipari, która utworzona została w wyniku czterech erupcji wulkanicznych (dziękujemy Wikipedio), stąd charakterystyczny wygląd kąpieliska.
Ale dobra, nie przyszłyśmy tutaj pisać o charakterystycznych kąpieliskach. Dajemy Wam trzy sekundy na zastanowienie i rzucamy ujęcie frontalne.
Raz.
Dwa.
Trzy.
Ciao Claudio.