Absolutne brzmi to jak tytuł, który mogłybyśmy wymyślić, tym razem wyręczył nas jednak Felipe Fonteles. Brazylijczyk pstryknął sobie zdjęcie z szalonym Rosjaninem i podpiął się pod jego szaleństwo wrzucając tak podpisaną fotkę na swojego instagrama.
Okazji do spotkania dostarczył oczywiście wczorajszy pojedynek obydwu ekip w turnieju finałowym Ligi Światowej, ale na boisku żadnej przyjaźni nie było. Tylko szaleństwo.
Z którego obronną ręką po czterosetowym boju wyszli Brazylijczycy.
Którzy zapewnili sobie tym samym awans do półfinału imprezy, gdzie na pewno znajdą się również gospodarze. Do gry wrócili również Amerykanie, którzy w czterech setach uporali się wczoraj z Australią.
[wszystkie zdjęcia:fivb.org]
O tym, kto dołączy do Brazylii i Włochów w półfinałach zadecydują dzisiejsze ostatnie mecze grupowe. Australia zmierzy się z gospodarzem turnieju, a Iran z Brazylią.
Jaki skład półfinalistów najchętniej byście widziały?