Zamieszanie wokół praw transmisyjnych siatkarskiego mundialu

Polsat każe sobie płacić na możliwość oglądania meczy? Spotkania Polaków pokaże TVP? Nie wiemy, który czarny scenariusz gorszy.

Normalnie nie zajmujemy się takimi historiami, ale tym razem sprawa jest poważna. I zatrważająca. Niepokojące wieści przekazuje Przegląd Sportowy, według którego Polsat chce odsprzedać prawa telewizyjnego polskiego mundialu. Podobna znaczna część tych marketingowych jest już w rękach PZPS, a co stanie się z transmisyjnymi, wyjaśnić ma się w przyszłą środę.

Niespodziewane działania Polsatu, który zainwestował ogromne pieniądze w mistrzostwa mają być spowodowane mniejszym niż stacja zakładała zainteresowaniem reklamodawców imprezą. Krótko mówiąc, nie zanosi się na to by ta inwestycja się zwróciła. Polsat ratuje się propozycją odprzedania praw telewizyjnych, którą miały otrzymać wszystkie większe stacje. Najbardziej realna jest opcja przejęcia praw przez TVP, która mogłaby wykupić cały pakiet, ewentualnie pokazać tylko mecze Polaków. Może się jednak okazać (boże, prosimy), że to za mało czasu by przygotować się do imprezy i sprzedać reklamy.

Druga opcja o której się mówi, wcale nie brzmi wiele ciekawiej. Polsat mógłby wprowadzić system pay-per-vie, w którym pokazuje teraz boks i MMA (płacisz - oglądasz). Na szczęście to rozwiązanie jest mało realne, bo nie zgodne z Ustawą o Radiofonii i Telewizji. Przegląd Sportowy wspomina też o trzeciej opcji i, prosimy, niech to prawda - wszystkie prawa zostają w Polsacie, który teraz jedynie bada rynek.

Więcej i bardziej szczegółowo o całym zamieszaniu przeczytacie tutaj , my na razie w ogóle nie będziemy do siebie dopuszczać czarnych myśli. Bo czy wyobrażacie sobie, że mecze Polaków komentuje ktoś inny niż Tomasz Swędrowski. Albo w studiu zamiar Jurka Mielewskiego wita nas Maciej Kurzajewski?

embed

To nie może być prawda.

Więcej o:
Copyright © Agora SA