Tymczasem Robert Kubica wpadł do Polski ponaprawiać trochę mikrofonów w lokalnych stacjach radiowych

No dobra, nie tylko po to, ale oczywiście nie mógł się powstrzymać.

Polski kierowca przybył do Gdańska na zaproszenie swojego sponsora Grupy Lotos, pierwszym przystankiem wizyty było studio Radia Gdańsk, gdzie poopowiadał nieco o szansach powrotu do F1, aktualnych poczynaniach w rajdach i najbliższych planach. Zanim to się stało, przywitał się ze słuchaczami i podał prognozę pogody (no i czemu nie ma tego nigdzie na taśmie, no czemu). Oraz podzielił się myślą techniczną gdy posłuszeństwa odmówił sprzęt:

 

Po tej interwencji można było już przystąpić do rozmowy, a jej "hajlajty" znajdziecie poniżej:

Zobacz wideo

Ale to  jeszcze nie koniec gdańskiego turne Bobbiego. Kierowca pojawiał się dzisiejszego poranka na treningu młodych piłkarzy z Akademii Piłkarskiej Lechii, obserwował, pokopał z nimi piłkę oraz odpowiedział na pytania przyszłych gwiazd futbolu udzielając im przy okazji krótkiej lekcji dyplomatycznych odpowiedzi.

- Jakich zna pan obecnych piłkarzy Lechii? - chciał wiedzieć jeden z adeptów. - Najważniejsze, że znam was. Mam nadzieję, że za 10 lat będę wam kibicował na tym pięknym stadionie - wybrnął Kubica.

embed

To co, macie jakiś mikrofon do naprawienia?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.