Albo nie, Jerzy Janowicz pyta czy jadłyście już obiad

Bo on swojego coś nie może zmęczyć.

no dobra, tak naprawdę to nie dzisiejszy obiad, ale wczorajsza kolacja, a ten wielgachny talerz frytek wzbudził właśnie popłoch i moralną panikę wśród naszych kolegów ze Sport. pl, my jednak uważamy, że jeśli istnieje na świecie coś lepszego niż frytki, to są to frytki w towarzystwie Jerzego Janowicza.

Poza tym Jerzy zasłużył na frytki, pokonał powiem Julienna Benneteau 3:6, 6:4, 6:4 w pierwszej rundzie turnieju ATP w Rotterdamie. Jeśli pokona dziś Tommy'ego Haasa dostanie ketchup .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.