Upiorną charakteryzacją piłkarz pochwalił się wczoraj na swoim Facebooku, ale jak się okazuje, sprawa ma drugie dno i nie było to tylko takie a zrobię sobie zombie make-up dla zabawy. To jest głębsza, całkiem miła i na pewno inspirująca historia z oddanymi fankami w tle. Z naszym hiszpańskim to wiecie, raz na wozie, raz pod wozem (czyli A2), ale spróbujemy Wam odtworzyć przebieg wydarzeń.
Zaczęło się od tego, że Gerrard zadeklarował się jako Zombiefan i wrzucił do sieci zdjęcie, na którym ogląda serial Walking Dead:
Dwie zadeklarowane fanki zombie, a jak się okazało również Geriego, podchwyciły temat, wybrały się na mecz Barcelony w odpowiedniej charakteryzacji i z transparentem:
Czyli:
A Pique akcję zauważył i co, i się zgodził! Co prawda dziewczyny wyjaśniają na filmiku, że (z wiadomych względów, no halo) numeru nie mogły dostać, dostały za to coś lepszego: telefon! Którym można było wykonać milion słodkich zdjęć dokumentujących przemianę piłkarza w zombie. Jesteście ciekawe?
I jak podoba Wam się Gerrard w takim upiornym wydaniu?
My chyba jednak wolimy takie:
Dołączamy się do urodzinowego buziaka Milan!