Ostatni raz kiedy sprawdzałyśmy co słychać u naszej tenisowej pary, Marta i Jerzy wygrzewali się w ciepłych wodach Florydy .
Słońce się skończyło, trzeba było wrócić do brutalnej codzienności, śniegu z deszczem i kupić telewizor. Na wyprawie do galerii handlowej zakochanych przyłapali fotografowie Faktu, którzy skrzętnie odnotowali, że zakup od kasy prosto do samochodu, w trosce o kontuzjowane plecy ukochanego przeniosła dzielna Marta. Ale nic nic się nie martwy "nowe odbiorniki są bardzo lekkie" poza tym na 32 calowym odbiorniku "zakochani zapewne obejrzą wspólnie niejeden film".
Fotorelację z tego skandalizującego zajścia w galerii handlowej znajdziecie tutaj . Mówcie co chcecie, ale to całkiem urocze kiedy kobieta z troski o swojego mężczyznę, niesie jego telewizor ;)
Zdarzyło Wam się ostatnio nosić coś za swoim mężczyzną?