Wiedziałyśmy, mówiłyśmy, wywróżyłyśmy. To był żart, to naprawdę był nasz niewinny żart, kiedy w tekście o włoskich podbojach Bartka Kurka wspomniałyśmy po raz pierwszy o Spironiarskim . A potem wszystko ruszyła jak lawina. Spirik puścił w sieć niewybredny komentarz o tym, że dla Miszy mógłby zmienić orientację seksualną (mniej więcej), później zdał sobie sprawę, że to trochę za szybko i zaczął zgrywać niedostępnego...
Ale to była zasadzka! Misza, to była zasadzka!
A teraz już za późno. Oto bowiem dzisiejszego poranka Alexey, jak gdyby nigdy nic, wrzuca sobie zdjęcia z Winiarem opatrzone podpisem:
Jak to z sąsiadem?
Powiedzcie nam, że Winiar tak naprawdę wracał z Tesco gdy Spirik wyskoczył nagle z telefonem i nie było wyjścia. Powiedźcie nam!