Nasz Bobby też został w weekend mistrzem! Serii WRC-2!

Robert Kubica, jak to Robert Kubica, nieszczególnie się tym emocjonuje i stwierdza, że to tylko kolejny krok do ostatecznego celu. Wiecie jaki to cel, co nie?

Ej, ale my się trochę emocjonujemy, patrzcie, Fernando Alonso też się emocjonuje!

Polski kierowca był najlepszy i absolutnie bezkonkurencyjny na mecie Rajdu Hiszpanii, było to jego piąte zwycięstwo w siedmiu wyścigach, które Kubica i jego pilot Michał Baran nominowali do mistrzostw WRC-2, a w rezultacie polska załoga może cieszyć się końcowym triumfem w tej kategorii pomimo, że do końca rywalizacji zostało jeszcze GP Wielkiej Brytanii.

Bobby przyznał na mecie wyścigu w Hiszpanii, że jakkolwiek wygrana cieszy, nie był to cel sam w sobie na ten sezon. Miała być nim nauka, zbieranie doświadczenia i przekraczani swoich kolejnych ograniczeń. Deklasacja rywali przyszła przy okazji.

Cel na ten sezon był inny, ale wiedziałem, że jeśli będą w stanie nauczyć się jazdy na szutrze, będę mógł osiągnąć dobre wynik - powiedział Kubica na mecie. - Jestem zadowolony, ale przede mną jeszcze długa droga w rehabilitacji. Ten rok w rajdach miał mi pomóc wrócić do zdrowia i dać możliwość zdobycia doświadczenia. Chcę wrócić do startów w bolidzie, to żadna tajemnica. Rajdy pomagają mi nie tylko w rehabilitacji, ale też pozwalają zająć czymś głowę - dodał.

Robert, dasz radę!

A co będzie się działo z Bobbim w najbliższej przyszłości? Jak już wspomniałyśmy, do końca Rajdowych Mistrzostw Świata została jeszcze runda w Wielkiej Brytanii i będzie to dla polskiego kierowcy kolejny krok do przodu. Dostanie on bowiem szansę jazdy w dużo lepszym samochodzie i rywalizacji z najlepszymi - poprowadzi Citreona DS3 WRC i jeśli wierzyć spekulacjom, barwy tego zespołu będzie reprezentować w przyszłym sezonie już w klasie WRC.

Trzymamy kciuki!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.