Tymczasem Bułgarzy cieszą się, że na nas trafili i spodziewają się wielkiej bitwy

Bułgaria to żadne "ech, och, ach" - twierdzi statystyk kadry, ale my, co tu będziemy Wam dużo mówić, boimy się. Bardzo.

No i patrzcie, wszyscy chcą na tym turnieju grać z Polską. Wczoraj takie marzenia co do meczu ćwierćfinałowego wyraził trener Niemców , dziś taką perspektywą cieszy się kapitan naszego barażowego rywala, Todora Aleksiew. I to wcale nie chodzi o to, że rywale zwietrzyli słabszą formę biało-czerwonych (mamy nadzieję, że w głębi serc tak sobie nie myślą, zresztą, niech sobie myślą), siatkarze innych ekip chcą doświadczyć tej niesamowitej atmosfery jaka panuje w hali podczas  meczów współgospodarzy mistrzostw.

Znowu to się dzieje. Kolejny raz będziemy w decydującym meczu bić się z Polakami. Jednak dobrze, że tak się stało. Mamy pewność, że na trybunach zasiądzie 11 tys. kibiców, a nie ma nic lepszego od grania przy pełnej hali. Jestem przekonany o tym, że będzie to bardzo interesujące spotkanie do grania, jak i oglądania - skomentował Aleksiew w rozmowie z Przeglądem Sportowym .

Bułgar dodaje, że odkąd rozlosowane zostały grupy mistrzostw, jego zespół szykował się na ewentualność meczu z Polską i są na niego w stu procentach przygotowani. Aleksiew twierdzi, że największym wyzwaniem będzie dla nich zatrzymanie naszego ataku, a kluczem do zwycięstwa powstrzymanie Bartosza Kurka.

Szykuję się na prawdziwą bitwę - podsumował.

Na bitwę szykują się również Polacy, szykujemy się i my. Jeśli i w Waszych sercach sporo jest lęku i obawy o wynik, jeśli prześladują Was złe wspomnienia z ostatnich starć Polaków z Bułgarią, ku pokrzepieniu serwujemy Wam wypowiedź statystyka kadry dla Sport.pl .

Nie czujemy przed nimi żadnego strachu, traktujemy ich z respektem jak każdego rywala. Skłamałbym, że niekorzystna dla nas statystyka jest nam obojętna. Oczywiście wiemy, że nie jest już to zespół, który bijemy regularnie, ale to nas tylko mobilizuje. Ich styl nas nie powala, to żadne "ech, och, ach", choć ich ostatnie osiągnięcia są nam doskonale znane - półfinał igrzysk i dwóch ostatnich edycji Ligi Światowej. W nas jest zadra, także za to, jak zostaliśmy potraktowani przez tamtejszych kibiców rok temu w finale Ligi Światowej. Jesteśmy gotowi na nich - zapowiada Oskar Kaczmarczyk.

A czy Wy jesteście gotowe?

Więcej o: