Od zawodów w Wiśle mija już tydzień, a Wasze relację wciąż płyną strumieniami zalewając różową blogosferę. No i dobrze, to już taka nasza mała tradycja. Tak więc dziś polecamy Wam relacje:
Magdaleny>> , która z Wisły przywiozła absolutnie przesłodkie zdjęcie z Kofflerem
Aww, jaka mina, czy on się boi wilka?
Katinki>> , która wraz z koleżanką paradowały po Wiśle w nieco - zdaniem ich - ambarasującej, a zdaniem naszym totalnie czadowej koszulkach:
I Dominisi>> , której udało się ustrzelić superhot (dosłownie!) tors Manuela Fettnera: