Za chwilę zobaczycie Matthew Andersona w takim wydaniu, że umrzecie

I to nie są żadne żarty. I to nie będzie nawet plaża, ani białe kąpielówki. To po prostu będzie śmierć.

Pamiętacie nasze stare logo? To, które ostało się tylko na naszym Facebooku?

embed

Tak sobie myślimy, że teraz trzeba było by tam wstawić sześć głów Matthew Andersona. Tak, wiemy, trochę z tym naszym Matthew uderzającym zewsząd przesadzamy, ale co mamy zrobić, no co, kiedy nas Internet uderza takimi rzeczami.

Dobra, bez żadnych wstępów, poza tym, że to musiało wydarzyć się w okresie gry Matthew w Korei.

Gotowe?

embed

Co ten Matty?

embed

Żegnajcie.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.