No to może zacznijmy od nabytku. Potwierdziły się krążące od kilku dni informacje, Skra stawia na młodość na rozegraniu, za które od nowego sezonu, obok Nicolasa Uriarte, odpowiedzialny będzie 20-letni Serb Aleksa Brdović, znany również jako "nowy Nikola Grbić".
Młodziutki rozgrywający ostatni sezon spędził w Partezanie Belgrad, ma też za sobą debiut reprezentacyjny. Polscy kibice mogli zapoznać się z nim przy okazji majowych sparingów Serbii z kadrą Anastasiego.
Aleksa wkrótce będzie mógł zapoznać się ze swoim nowym trenerem, ale jeśli przymierza już sombrero i szykuje się na wspólną kolację w słynnej meksykańskiej restauracji w Bełchatowie, może się trochę przeliczyć.
Skra Bełchatów po godzinach internet
Po ogłoszeniu zaskakującej nowiny o przejęciu trenerskich sterów Skry przez Miguela Falaskę, wielu kibiców zastanawiało się jak będzie wyglądać współpraca trenera z zawodnikami, z którymi dopiero co grał na boisku i pewnie niejedno sombrero po meczu zakładał. Trener Falasca rozwiał wątpliwości w rozmowie z Przeglądem Sportowym zapewniając, że przyjaźni między zawodnikami a trenerem być nie może.
Uważam, że trener i zawodnicy nie mogą być przyjaciółmi. Chociaż w zespole z Bełchatowa mam przyjaciół na czele ze Stephanem Antigą, ale w pracy, podczas meczów i treningów, trener nie jest przyjacielem. Z drugiej strony też nie podzielam opinii, że szkoleniowiec powinien być dowódcą wojska, żeby osiągać dobre wyniki. Moim zdaniem musi przede wszystkim mieć wiedzę i inteligencję, by właściwie kierować zespołem. Nie jestem zwolennikiem ani trenerów-przyjaciół, ani trenerów-dowódców wojska. Bardziej skłaniałbym się do postaci ojca, który umie słuchać i pomagać, kiedy jest to koniecznie, ale powinien też być twardy, kiedy wymaga tego sytuacja.
I co Wy na to? A o tym jak Hiszpan zareagował na propozycje pracy z Bełchatowa i jak odpowiada wytykającym mu brak trenerskiego doświadczenia, przeczytacie tutaj>>
