Dobra, przyznajemy bez bicia, że średnio rozumiemy o co chodzi w tej reklamie, nie wiemy też do końca, czym zajmuje się urugwajska firma Abitab, którą z taką dozą autoironii reklamuje Suarez, nie trzeba być jednak biegłym filologiem hiszpańskim żeby zrozumieć, iż filmik pokazuje jakby to było, gdyby taki Suarez był zwykłym pracownikiem zwykłej korporacji. A byłoby tak;
Tja... Typowy Suarez:
Dobra, trzeba powiedzieć, że reklama nam się podoba, doceniamy suarezowski dystans do siebie i pomysł speców od marketingu, nie powinniśmy jednak zapominać, że Urugwajczyk, oprócz "niewinnych" wybryków jak symulowanie fauli czy nadużywanie łokci ma na swoim koncie bardzo poważne przewiny: gryzienie ludzi i rasistowskie obelgi pod adresem innych graczy Premier League. I żadna słodka reklama nie sprawi, że o tym zapomnimy. Co nie znaczy, że stanie się przez to mniej słodka.